Data dodania: 01/10/2010

Powierzchnia remontowanych dachów pomieściłaby prawie cztery boiska podobne do tego, na którym rozegrany zostanie mecz otwarcia Euro 2012; z desek, których użyto do wymiany podłóg, można by wykonać parkiet przykrywający ponad połowę wrocławskiego Rynku. 170 milionów złotych i ponad sto budynków, które odzyskały swój blask. Mowa o unikatowym w skali kraju wrocławskim projekcie rewitalizacyjnym - zwanym „Programem Stu Kamienic".

Wrocławski program realizowany przez Zarząd Zasobu Komunalnego został uhonorowany Diamentem Architektury, nagrodą przyznaną przez OXXFORD DESIGN, organizatora „Dom Show", prestiżowej wystawy architektury mieszkaniowej oraz wydawnictwo Murator.

- Nie mieliśmy żadnych wątpliwości co do tego, że ten program jest unikatowy w skali kraju, a Wrocław pod względem rewitalizacji zasobu gminnego, nie ma żadnej konkurencji - mówi Agnieszka Teodoru, dyrektor projektu „Dom Show". - Diamentem Architektury postanowiliśmy nagrodzić kompleks kamienic przy ul. Staszica 12-28. Zakres prac, jakość ich wykonania, a także to, jak pod wpływem tych remontów zmieniła się cała okolica, doskonale oddają ideę rewitalizacji i zachęcają innych do inwestowania w architekturę.

Projekt pod nazwą „Sto kamienic" ruszył w 2007 roku. To największy w Polsce program przebudowy gminnego zasobu komunalnego. Dotychczas w ramach programu odrestaurowano już 107 zabytkowych kamienic. Średni wiek tych budynków wynosi 95 lat, najstarsze zaś datowane są nawet na okres średniowiecza. Początkowo efekty programu nie były tak zauważalne, bo pojedyncze kamienice po renowacji zachwycały, ale wydawały się jedynie kroplą w morzu potrzeb całego miasta. Kiedy jednak program nabrał tempa, szybko okazało się, że remonty kamienic zmieniają oblicze całych rejonów Wrocławia. Motywują też prywatnych właścicieli do inwestowania w swoje budynki. Szczególnie widać to w obszarach, w których w jednym ciągu udało się odrestaurować kilka czynszówek. Efekt jest piorunujący. Mało kto zdaje sobie jednak sprawę z tego, jak ogromne jest to przedsięwzięcie, jak trudne logistycznie i ile wymaga cierpliwości ze strony mieszkańców takich kamienic.

- Czym innym jest wznoszenie nowego budynku, a czym innym remontowanie zabytkowej kamienicy, na dodatek zamieszkałej. Bo nasz program polega również na tym, że na czas trwania remontu nie wykwaterowujemy lokatorów. Remont jest o wiele trudniejszy z technicznego punktu widzenia, ale oszczędzamy na czasie nie tracąc go na procedury związane z przeprowadzką mieszkańców. W ten sposób realizujemy również ten społeczny aspekt rewitalizacji - wyjaśnia Piotr Paś, dyrektor Zarządu Zasobu Komunalnego.

By podsumować skalę prac, trzeba posłużyć się liczbami. Te mówią same za siebie. ZZK wyłonił dotychczas w przetargach ponad czterdzieści firm, które realizowały kompleksowe remonty kamienic. Podczas nich odrestaurowano bądź odtworzono prawie 6 tysięcy elementów sztukaterii na elewacjach budynków. Średni koszt remontu wynosi około 1,5 miliona złotych, ale najdroższa renowacja pochłonęła nawet 2,5 miliona złotych. W kolejce do kompleksowych remontów we Wrocławiu czeka kolejne ponad sto kamienic. W przypadku tych budynków wykonano już dokumentację projektową, więc ich remont jest tylko kwestią czasu i pieniędzy. Docelowo program ma objąć czterysta zabytkowych kamienic.