Data dodania: 26/01/2016

Unibep aktywnie pracuje nad kontraktami drogowymi. Chce w tym sektorze podwoić swoje obroty. Dużą szansę na rozwój upatruje również w budownictwie modułowym. O tym jaki był ubiegły rok i jak zapowiada się dla firmy przyszłość – rozmawiamy z Leszkiem Markiem Gołąbieckim, prezesem spółki.

Michał Oksiński, Kompas Inwestycji - Jak Pan ocenia miniony rok? To był dla spółki dobry czy bardzo dobry czas?

Leszek Marek Gołąbiecki, prezes Unibep - 2015 rok był co najmniej dobry. Wszystkie nasze biznesy wypracowały dodatnie wyniki. W każdym sektorze odnotowaliśmy rozwój i weszliśmy w nowy rok z dobrym portfelem zleceń. To cieszy, że mamy nad czym pracować. Rok 2016 to nowe wyzwania, musimy poprawić efektywność.

Na koniec III kwartału 2015 r. Unibep wyceniał portfel zleceń na terenie Polski w generalnym wykonawstwie – na lata 2016 i 2017 - na 900 mln zł. Jak to wygląda obecnie?

W ostatnim kwartale roku zwiększyliśmy tę kwotę - podpisaliśmy kilka nowych umów, w tym kontrakt o wartości ponad 80 mln zł na budowę warszawskiego apartamentowca Aura Sky. Wiele z nich dotyczy budownictwa mieszkaniowego, ale nasz portfel został zdywersyfikowany m.in. przez umowę na realizację fabryki proszków mlecznych dla Mlekovity za blisko 100 mln zł i największej galerii handlowej w Warszawie przy ul. Światowida – za ponad 360 mln zł. Te kontrakty zostały podpisane co prawda w połowie minionego roku, ale ze względu na wartość mają duże znaczenie dla naszego portfela.

Spółka nadal chce mocno rozwijać się na rynku budownictwa drogowego?

Ze względu na to, że jesteśmy spółką giełdową, nie mogę podawać kwot, ale mogę powiedzieć, że każdy segment naszych usług budowlanych, może z wyjątkiem eksportu, będzie miał większą sprzedaż. Co do drogówki – zawsze stawialiśmy na to, żeby była efektywna, nie efektowna. Dbamy o to, żeby zarabiała. Zawiązujemy konsorcja z partnerami z Polski i zagranicy, startujemy w przetargach, wybieramy rentowne projekty. Jeśli uda się pozyskać większe zlecenia, nasza drogówka może w tym roku podwoić swoje obroty. Jesteśmy już na dobrej drodze. Mam tu na myśli kontrakt na rozbudowę odcinka drogi krajowej nr 8, do którego startowaliśmy z Porr Polska Infrastructure, o wartości ponad 400 mln zł. Zamawiający wybrał naszą ofertę.

W ilu przetargach drogowych Unibep obecnie bierze udział?

Jesteśmy na etapie prekwalifikacji w 6 dużych przetargach drogowych. Na ich rozstrzygnięcie potrzeba jeszcze trochę czasu, poza tym to projekty w większości w formule „zaprojektuj i buduj”, w związku z czym ich sprzedaż może wejść dopiero w roku 2017.

Co z eksportem?

Wycofujemy się z Rosji, w większości ukończyliśmy tam nasze zlecenia, został nam już tylko jeden kontrakt w Moskwie. Dostaliśmy zaliczki, poza tym są to kontrakty ubezpieczone, nie boimy się zatem o niewypłacenie należności. Obecnie mocno nastawimy się na Białoruś. Ten rynek wydaje się bardzo perspektywiczny. Mamy już tam podpisane 2 kontrakty, startujemy do kolejnych. Natomiast na rynku niemieckim zmieniamy formułę naszej działalności, chcemy tam wprowadzić nasze budownictwo modułowe. Próbowaliśmy być tam generalnym wykonawcą, ale przy obecnej koniunkturze w Polsce i braku podwykonawców trudno być konkurencyjnym, skoro tutaj brakuje siły roboczej. Budownictwo modułowe z roku na rok przynosi coraz większe obroty. Może nie są to spektakularne wzrosty, ale na rynku europejskim pracujemy już z tymi samymi inwestorami, jest duża szansa, że wejdziemy także na rynek szwedzki. Przy obecnej sytuacji w Europie, z uwagi na ilość uchodźców, szybkie budownictwo mieszkaniowe jest potrzebne.

Mamy dobry czas w mieszkaniówce. Unibep niedawno przejął większościowy pakiet akcji Monday Development. To oznacza, że spółka chce mocniej zaistnieć na rynku poznańskim?

Biznes mieszkaniowy całkiem nieźle zaczyna się rozwijać. Monday Development to spółka z którą współpracujemy od dawna. Postanowiliśmy, że przez najbliższych kilka lat będziemy rozwijać deweloperkę na rynku warszawskim i poznańskim. Nie mamy ambicji być dużym deweloperem, ale w tych miastach planujemy po kilka projektów.