Data dodania: 08/01/2009
Spadają ceny materiałów i usług budowlanych. Dzięki temu TBS-om będzie łatwiej o kredyt na budowę mieszkań czynszowych. Na przykład tych, które widzewski chce postawić przy ul. Wodnej i Wysokiej. Zadowolony jest prezes WTBS, bo spółka dobrze wyjdzie na kryzysie i zamrażaniu projektów przez deweloperów. - Budownictwo mieszkaniowe mocno wyhamowało. Kiedy na rynku był boom, do naszych przetargów na wykonawcę zgłaszały się po dwie firmy. Teraz zainteresowanie jest o wiele większe. Budownictwo czynszowe tylko na tym zyska, bo konkurencja obniży koszty wykonawstwa - przetarg wygra firma, która zaproponuje nam najniższą cenę - mówi Zbigniew Kabuła. Większa konkurencja to tylko jeden z czynników, które dobrze wpłyną na TBS-y. Drugim są spadające ceny materiałów budowlanych. Trzecim - tzw. wskaźnik odtworzeniowy, czyli koszt budowy jednego metra kwadratowego mieszkania. Ogłasza go wojewoda na podstawie danych z Głównego Urzędu Statystycznego. A w oparciu o ten wskaźnik Bank Gospodarstwa Krajowego ustala, jaki kredyt udzieli towarzystwu na budowę. Może to być maksymalnie 70 proc. kosztów liczonych na podstawie wskaźnika. W czasie, gdy ceny mieszkań i materiałów budowlanych galopowały, GUS miał nieaktualne dane. Ogłaszany przez wojewodę wskaźnik był niższy niż rzeczywiste koszty budowy. Teraz sytuacja będzie odwrotna. - Kryzys jest nam na rękę. Im niższą od wskaźnika cenę budowy metra kwadratowego osiągniemy w przetargu, tym więcej punktów dostanie nasz wniosek o kredyt i tym łatwiej będzie go pozyskać - mówi Kabuła.