Data dodania: 14/11/2008
Światowy kryzys nie obejmuje opolskiego rynku mieszkaniowego, bo tu budują przede wszystkim rodzimi deweloperzy, a ceny, po jakich oferuje się mieszkania, od początku były rozsądne. Z drugiej strony klimat w prasie jest taki, że ludzie czekają teraz na jakieś superupusty albo dorzucanie przez dewelopera samochodu do mieszkania. I choć nie ma jakiegoś masowego odwrotu i rezygnowania z mieszkań, to jednak ludzie nastawili się na czekanie. Opolanie muszą być świadomi, że u nas ceny mieszkań od początku były wyważone i nie ma z czego spuszczać. Można ponegocjować np. przy cenach wykańczania mieszkań, ale cudów spodziewać się nie należy - mówi Marek Pawłowski, deweloper z Arcadia Park, dodając, że jego inwestycja idzie zgodnie z harmonogramem, a nawet można się spodziewać wcześniejszego jej zakończenia.