Pomimo spowolnienia rozwoju gospodarczego, polski rynek nieruchomości komercyjnych stale rośnie. Rekordowej podaży przestrzeni biurowych towarzyszy rosnący popyt, jednak nie wszystkie obiekty spełniają oczekiwania najemców. Pokazuje to, jak ważnym jest prawidłowe zidentyfikowanie ich potrzeb i priorytetów – komentuje Marcin Antczak, wiceprezes FB Antczak.
Pomimo prognozowanego spowolnienia rozwoju, Polska gospodarka wciąż jest jedną z najbardziej stabilnych w Europie. Z badań wynika, że większość dużych firm, będących potencjalnymi najemcami powierzchni biurowych w nowoczesnych obiektach, planuje zwiększyć zatrudnienie lub utrzymać je na poziomie zbliżonym do ubiegłorocznego. Jest to optymistyczny sygnał, zwłaszcza że zapotrzebowanie na przestrzeń biurową dla rozrastających się liczebnie kadr, stanowi motor rynku nieruchomości komercyjnych w Polsce.
Przy tak dużej podaży, kluczowe znaczenie ma właściwe zidentyfikowanie oczekiwań i potrzeb najemców. Większość firm poszukujących nowych przestrzeni biurowych w związku ze wzrostem zatrudnienia, zwraca uwagę na trzy czynniki: lokalizację, standard techniczny i warunki finansowe. Mając do wyboru szeroki wachlarz nowoczesnych lokali, najemcy wybierają te, które w podobnej cenie oferują więcej niż konkurencja.
Najemcy są gotowi zaakceptować wyższy czynsz w zamian za tańszą eksploatację i obecność rozwiązań podnoszących wydajność pracowników. Panujący trend oszczędnościowy często decyduje o wyborze nieruchomości położonych poza centrum miast.
Marcin Antczak, wiceprezes FB Antczak
Jeśli chodzi o lokalizację, najemcy zwykle przywiązują szczególną wagę do bliskości środków transportu publicznego, dostępu do usług towarzyszących oraz liczebności ogólnodostępnych miejsc parkingowych w okolicy. W przypadku Warszawy, zatłoczone centrum i nieprzejezdny w godzinach szczytu Mokotów, skłaniają najemców do poszukiwania obiektów w innych dzielnicach – np. na Żoliborzu, który do niedawna postrzegany był wyłącznie, jako dzielnica mieszkaniowa. Przewiduję, że trend poszukiwania nowych lokalizacji będzie się utrzymywać.
W kontekście standardu technicznego, jednym z kluczowych dla najemców atutów, jest łatwość aranżacji przestrzeni, najlepiej z możliwością jej modyfikowania w zależności od bieżących potrzeb. Równie ważne są dostępność miejsc parkingowych na terenie obiektu, doświetlenie przestrzeni oraz zastosowanie przyjaznych człowiekowi rozwiązań wentylacyjnych i termoregulacyjnych. Dostęp do naturalnego światła słonecznego zapewniają nie tylko duże przeszklone powierzchnie, ale także brak wysokich zabudowań w sąsiedztwie.
Warunki finansowe wciąż są postrzegane przez wielu najemców jako czynnik najistotniejszy. Najczęściej zwracają oni uwagę na wysokość stawki czynszowej, na opłaty eksploatacyjne. Co istotne, z badań wynika, że najemcy są gotowi zaakceptować wyższy czynsz w zamian za tańszą eksploatację i obecność rozwiązań podnoszących wydajność pracowników. Panujący trend oszczędnościowy często decyduje o wyborze nieruchomości położonych poza centrum miast, co jednak nie musi oznaczać pogorszenia warunków pracy.
Odpowiedzią na wszystkie wymienione oczekiwania jest „zielone budownictwo” – realizacja projektów z dbałością zarówno o potrzeby najemców, jak i o środowisko naturalne i komfort pracowników. „Zielone” biurowce powstają z poszanowaniem zasady work-life balance, oferując pracującym w nich osobom przestrzeń wypoczynkowo-rekreacyjną, co dodatnio wpływa na ich samopoczucie i zwiększa wydajność. Za wyborem „zielonego” biura przemawia także możliwość znaczącego ograniczenia zużycia energii czy wody. W długofalowej perspektywie pozwala to zauważalnie obniżyć koszty funkcjonowania biura.
Nie wolno zapomnieć, że biuro jest wizytówką firmy i często utożsamia się je ze standardem świadczonych usług. W parze z najwyższej jakości materiałami wykończeniowymi, rozwiązania przyjazne człowiekowi pozytywnie wpłyną również na klientów, co może znaleźć odzwierciedlenie w wynikach firmy. W Polsce „zielone” budownictwo zdobywa coraz większą popularność.