Data dodania: 03/11/2015

Do roku 2020 sprzedaż internetowa może osiągnąć w Polsce ok. 7 proc. całego rynku handlowego. Nowe umowy najmu zawarte przez firmy obsługujące e-commerce mogą sięgnąć nawet 700 tys. mkw. Klienci zamawiający przez internet cenią szybkość dostawy, toteż inwestycje magazynowe będą lokalizowane coraz bliżej dużych aglomeracji i centrów miast.

Prologis, deweloper nieruchomości przemysłowych oraz międzynarodowa firma doradcza JLL zaprezentowały wyniki raportu Logistyka e-commerce w Polsce. Przetarte szlaki dla rozwoju sektora. Według PMR, w 2014 r. zakupy w sieci stanowiły 3,9% wartości całej sprzedaży detalicznej w kraju. Większa część to produkty, które muszą przejść przez nowoczesne centra dystrybucyjne lub magazynowe. PMR przewiduje również, że do 2020 r. udział handlu elektronicznego sięgnie aż 10% wartości całej sprzedaży detalicznej. Oznacza to jeszcze bardziej znaczący wpływ e-commerce na łańcuchy dostaw i rynek nieruchomości logistycznych oraz większe zapotrzebowanie na nowoczesne obiekty magazynowe.

- Prawie 50 dużych modułów magazynowych pojawi się na wynajem w Polsce w ciągu następnych sześciu miesięcy. W całym kraju aktualnie 280 000 mkw. powierzchni magazynowych jest w budowie na zasadach spekulacyjnych, czyli bez zabezpieczenia w postaci umów najmu. Tak rozwinięta baza magazynowa pokazuje, że polski rynek jest dobrze przygotowany na dynamiczny wzrost sektora e-commerce - informuje Jan Zombirt, dyrektor w Dziale Badań Rynku i Doradztwa, JLL.

Magazyny dla branży e-commerce, funkcjonujące na rynkach rozwiniętych, cechuje pewna specjalizacja. Są to m. in. centra obsługi zamówień internetowych, huby kurierskie i sortownie, miejskie centra logistyczne oraz centra obsługi zwrotów, a także magazyny artykułów spożywczych sprzedawanych online. Wyniki ankiety przeprowadzonej przez JLL pośród operatorów logistycznych oraz sieci handlowych w Polsce wskazują, że te specjalistyczne funkcje magazynów będą coraz częściej wprowadzane również w naszym kraju. Przykładowo, w ciągu następnych pięciu lat 71% ankietowanych operatorów logistycznych będzie zgłaszało zapotrzebowanie na centra obsługi zwrotów.

Według ankietowanych operatorów logistycznych, najważniejsze cechy magazynu odpowiedniego do obsługi branży e-commerce to: elastyczność kontraktu i możliwość ekspansji, dodatkowa powierzchnia zlokalizowana np. na antresolach, wysoki poziom bezpieczeństwa, dodatkowe pomieszczenia socjalne, większa moc, wydajniejszy system HVAC a także obszerny parking dla pracowników. Co do samej lokalizacji, kluczowym czynnikiem jest dostępność kadr, odpowiedniej infrastruktury drogowej oraz bliskość odbiorcy końcowego.

Deweloperzy działający na polskim rynku są świadomi specyfiki działalności firm e-commerce i charakteru poszukiwanych przez nich nieruchomości. - Całkowite zasoby nowoczesnej powierzchni magazynowej w Polsce sięgają obecnie 9,6 mln mkw. To projekty, które w dużej mierze spełniają oczekiwania najemców e-commerce. Zdarza się też, że deweloperzy dostosowują swoje istniejące projekty pod konkretne potrzeby klientów, dodając na życzenie najemcy m.in. antresole czy zwiększając moc systemu zasilania. Możliwe są też inwestycje szyte na miarę - wyjaśnia Paweł Sapek, szef Prologis w Polsce.

Wysoki popyt ze strony branży e-commerce z roku 2013 był efektem trzech dużych transakcji firmy Amazon. Z analiz JLL wynika, że udział najemców e-commerce w popycie brutto sięgnął 5,8% w 2014 r. 70% ankietowanych operatorów spodziewa się znacznego wzrostu zapotrzebowania na usługi logistyczne. W efekcie wzrośnie także popyt na powierzchnie magazynowe, generowany przez sprzedaż takich produktów jak odzież i dodatki, artykuły gospodarstwa domowego, kosmetyki, elektronika, multimedia i żywność.

- E-commerce ma szansę stać się głównym motorem napędowym popytu na powierzchnię magazynową w nadchodzących latach. Biorąc pod uwagę tempo i potencjał do dalszego rozwoju handlu internetowego w Polsce, szacujemy, że do roku 2020 firmy z sektora e-commerce mogą wynająć nawet 700 tys. mkw. magazynów. Zapotrzebowanie na nowoczesne powierzchnie będzie generowane m. in. przez międzynarodowych graczy zaczynających działalność w Polsce oraz rozwój rynku krajowego. Popyt będzie pochodzić z trzech rodzajów umów. Są to: umowy bezpośrednie ze strony firm internetowych lub tradycyjnych sieci, które zainwestowały w magazyn dedykowany dla kanału internetowego, umowy operatorów logistycznych, gdzie obsługa zamówień internetowych jest zlecona partnerowi zewnętrznemu, a także transakcje omni-channel, gdzie jedynie część powierzchni jest przeznaczona na obsługę zamówień internetowych - informuje Jan Zombirt.

Polska nadal pozostaje atrakcyjną lokalizacją dla zagranicznych firm ze względu m.in. na niższe koszty najmu powierzchni magazynowej. - Spodziewamy się kolejnych firm e-commerce przenoszących się do Polski Zachodniej, która daje możliwość uruchomienia efektywnego kosztowo centrum zamówień i dystrybucji produktów np. na rynek niemiecki. Z drugiej strony, regiony bliżej centrum kraju doskonale nadają się do zarządzania dystrybucją na skalę krajową - dodaje Paweł Sapek.

Rosnący popyt będzie również dotyczył wyspecjalizowanych projektów (np. typu cross-dock) bliżej obszarów miejskich. Najemcy sektora e-commerce będą coraz bardziej interesować się lokalizacjami umożliwiającymi sprawniejsze dystrybucje dóbr w miastach. - Podmiejskie parki pozostaną lokalizacjami najlepiej nadającymi się dla hubów dystrybucyjnych, ale najemcy równolegle skierują swoją uwagę na istniejące już miejskie centra logistyczne i obiekty typu SBU - podsumowuje Paweł Sapek.