Data dodania: 24/10/2008
O tym, że kredyt mieszkaniowy stał się prawie nieosiągalny (banki podniosły marżę i żądają wysokiego wkładu własnego) to wiemy. A co z tymi, którzy już taki kredyt spłacają? Gdy złoty słabnie rośnie rata spłaty i całe zadłużenie, ale nie popadajmy w panikę i zachowajmy zimną krew. W takiej sytuacji przewalutowanie kredytu na złote nie zmniejszy obciążenia budżetu domowego, a może go nawet zwiększyć, bo banki żądają dużej prowizji za taką operację. Gdyby złoty osłabł względem franka o 34%, do 3,5 zł nastąpiłoby zrównanie rat obu kredytów, więc jak na razie pozostańmy przy frankach i śledźmy sytuację na rynkach finansowych.