Data dodania: 04/01/2010

Ten rok będzie rokiem wychodzenia z zastoju. Czy będzie to koniec kryzysu – o tym zadecyduje pierwsze półrocze – mówi Radosław Bieliński, Specjalista ds. Komunikacji i Marketingu w Dom Development SA. 

Magda Wójcicka (Kompas inwestycji): Dom Development istnieje od 1996 roku. Który moment był dla Państwa najtrudniejszy pod względem podejmowania nowych inwestycji?  

Radosław Bieliński (Dom Development): Zdecydowanie najtrudniejszy pod tym względem było ostatnie 1,5 roku, kiedy nie wprowadziliśmy do sprzedaży żadnej nowej inwestycji.

MW: Spółka jest jednym z czołowych graczy na rynku budownictwa mieszkaniowego w Polsce. Mają Państwo w swojej ofercie mieszkania w różnych segmentach rynku nieruchomości – zarówno popularne mieszkania i domy jednorodzinne, jak też wysokiej klasy apartamenty. Chciałabym się dowiedzieć, jak się przedstawiają ubiegłoroczne wyniki sprzedaży mieszkań – z podziałem na te segmenty właśnie – w stosunku do sytuacji sprzed roku? 

RB: Jeszcze przez załamaniem rynku mieszkaniowego koncentrowaliśmy się głównie na segmencie popularnym, apartamenty stanowiły niewielką część naszej oferty. Ten trend kontynuujemy, choć oczywiście największą naszą inwestycją o charakterze apartamentowym jest projekt Grzybowska 4, którą właśnie przekazujemy do użytku.

MW: Czy odczuli Państwo skutki wyhamowania gospodarczego?

RB: Wyhamowanie gospodarcze odczuł cały rynek, my także. Najcięższy był dla nas IV kwartał 2008 roku. Jednak od lutego 2009 roku obserwowaliśmy już ożywienie, czego efektem była nasza decyzja o rozpoczęciu sprzedaży w październiku tego roku pierwszych od 15 miesięcy dwóch nowych inwestycji. Jedna z nich, czyli Osiedle Saska Kępa, będzie największym projektem w naszej dotychczasowej działalności.

MW: Dlaczego to jest dobry moment na podjęcie takiej inwestycji? Czy sądzą Państwo, że to już definitywny koniec kryzysu w branży nieruchomości?

RB: Myślę, że 2010 rok będzie rokiem wychodzenia z zastoju, który może być jeszcze ciężki dla małych deweloperów pozbawionych zaplecza finansowego. Czy będzie to rok końca kryzysu – o tym zadecyduje pierwsze półrocze 2010 roku.

MW: Od ponad miesiąca można kupować mieszkania realizowane w ramach I etapu budowy osiedla Saska Kępa. Czy już widać zainteresowanie nimi? 

RB: Po 6 tygodniach od rozpoczęcia sprzedaży tego osiedla mogę stwierdzić, że cieszy się ono dużym powodzeniem, a sprzedaż realizowana jest zgodnie z założeniami. Utwierdza nas to w przekonaniu, że na warszawskim rynku zaczyna brakować dobrze zaprojektowanych i wybudowanych w ciekawych lokalizacjach mieszkań, oferowanych po rozsądnych cenach.

MW: W swojej ofercie mają Państwo mieszkania wykończone „pod klucz”. Czy taka forma sprzedaży cieszy się obecnie zainteresowaniem?  

RB: To rozwiązanie jest ciągle popularne wśród naszych klientów – oszczędza ich czas oraz niweluje problemy związane z samodzielnym nadzorem nad wykończeniem mieszkania. Co ważne, wykończenie pod klucz objęte jest trzyletnią rękojmią, co daje im pewność wysokiej jakości wykonania prac.

MW: We wrześniu wprowadzili Państwo do oferty program zamiany mieszkań. Chciałabym poznać szczegóły tej propozycji.

RB: Nasz autorski program zamiany mieszkań skierowany jest do wszystkich osób, które posiadają własne mieszkanie i chciałyby powiększyć swoją powierzchnię mieszkaniową przy stosunkowo niewielkim nakładzie środków własnych. W ramach nowej oferty każdy właściciel nieruchomości będzie mógł ją zamienić na jedno z mieszkań lub domów znajdujących się obecnie w bogatej ofercie Dom Development. Wszystkie formalności związane z zakupem nowej nieruchomości oraz otrzymaniem kredytu potrzebnego do uzupełnienia wkładu zostaną sfinalizowane przy wsparciu wykwalifikowanych doradców Dom Development. Pojawia się pytanie, jak z tego skorzystać. Należy zgłosić się do Dom Development i z aktualnej oferty firmy zarezerwować nowe większe, mieszkanie lub dom. Wskazany przez bank, współpracujący z Dom Development niezależny rzeczoznawca, dokonuje wyceny obecnego mieszkania klienta. Na tej podstawie bank dokonuje wyliczenia kwoty kredytu, zaliczając w poczet zakupu nowego mieszkania przedstawioną przez rzeczoznawcę kwotę. W ten sposób od klienta wymagana jest mniejsza zdolność kredytowa, a on sam otrzymuje kredyt wyłącznie na różnicę pomiędzy ceną własnego mieszkania a ceną nowej inwestycji lub finalizuję ją ze środków własnych.

MW: Czy w ciągu tych ponad dziesięciu lat funkcjonowania na rynku nieruchomości pojawiały się pomysły rozszerzenia pola działalności deweloperskiej poza obszar Warszawy? 

RB: We wrześniu 2008 roku rozpoczęliśmy pierwszą naszą inwestycję poza Warszawą. Było to osiedle Oaza we Wrocławiu, jednak z uwagi na spowolnienie rynku, wstrzymaliśmy jego budowę. Obecnie koncentrujemy się na działalności na terenie Warszawy – najbardziej płynnym w Polsce rynku, oraz na segmencie mieszkań popularnych, w którym widzimy naturalny, fundamentalny popyt.

MW: Chciałabym zapytać o projekt rewitalizacji Kanału Żerańskiego i połączenie szlakiem wodnym Białołęki z Centrum. Rozwiązanie to miałoby odpowiadać na rosnące potrzeby komunikacyjne dzielnicy. Proszę o nim opowiedzieć. Czy szacowali Państwo koszty takiej inwestycji? Jak duże są szanse na jej realizację?

RB: Dom Development przygotował koncepcję zagospodarowania Kanału Żerańskiego, która została przekazana Burmistrzowi Białołęki. Dalsze prace związane z realizacją tego projektu leżą w gestii władz lokalnych Gminy Białołęka.

Dziękuję za rozmowę.