Data dodania: 24/01/2011

Komentarz Grzegorza Kaweckiego - wiceprezesa firmy deweloperskiej SGI Baltis.

2011 rok będzie dla branży budowlanej rokiem nowych inwestycji, ale i wzmożonej konkurencji i walki o Klienta. Odwilż po kryzysie finansowym odczuwalna była już w drugiej połowie 2010 roku. W nowy 2011 rok wchodzimy z lepszymi nastrojami rynkowymi i długofalowymi planami inwestycji.

Na rynku dostępnych jest więcej mieszkań niż w analogicznym okresie ub. roku, również ich ceny są atrakcyjne. Spowodowane jest to m.in. wznowieniem wielu inwestycji, które wskutek kryzysu finansowego zostały wstrzymane. Banki odmroziły ponadto kredyty - zarówno dla inwestorów, jak i dla indywidualnych klientów.

Wszystko to sprawia, że rynek jest bardziej skłonny do inwestycji, a konsumenci bardziej chętni do zakupu nowego mieszkania. Oceniam, że w 2011 r. możemy się spodziewać średnio 8-10 proc. wzrostu liczby transakcji mieszkaniowych.

W 2011 roku Klienci staną się jeszcze bardziej wymagający, nie tylko jeśli chodzi o oferowane im produkty, ale również jakość usług. Stąd deweloperzy będą musieli zindywidualizować swoją ofertę do potrzeb i oczekiwań rynkowych. Coraz bardziej poszukiwane stają się m.in. mieszkania o wysokim standardzie wykonania, z mniejszą powierzchnią mkw, ale większą liczbą pokoi.

Konieczna jest w tej sytuacji elastyczności rynku i dostosowywanie oferty do bieżących potrzeb Klientów. Mając to na uwadze, SGI Baltis zainicjowało z końcem 2010 r. kilka projektów mieszkaniowych, których założeniem jest łączenie wysokiej jakości oraz komfortu mieszkaniowego z przystępną ceną. Są to m.in. Os. Świtezianki i Os. Majowe w Łodzi czy też Copernicus Park w Słupsku.

Większego znaczenia dla rynku w 2011 r. nie będzie miała wprowadzona z początkiem 2011 roku podwyżka stawki VAT z 7 do 8 proc. Deweloperzy w znacznej większości będą pokrywać z własnych środków zaistniałą zmianę. Brak decyzji w tej kwestii najprawdopodobniej okaże się przyczyną istotnego odpływu Klientów do konkurencji. W SGI Baltis jesteśmy świadomi tego, że wiele osób podejmując decyzję o zakupie mieszkania w ub. roku, w ogóle nie brało pod uwagę możliwość podwyżki VAT.

Resumując, rok 2011 upłynie pod znakiem silnej konkurencji wśród deweloperów, a ta przełoży się na większe szanse dla klientów na dobre ceny i lepsze parametry ich wymarzonego mieszkania. Pamiętajmy jednak, że taki rynek to zagrożenie dla słabszych deweloperów, nie dysponujących dużym kapitałem i wieloletnim doświadczeniem.

Problemy będą mieli ci, którzy debiutują na rynkach lokalnych, nie mają silnej marki, a traktują dany rynek na zasadzie próbnego wejścia. Problemy takich firm mogą łatwo przenieść się na ich klientów - firma z braku funduszy może wstrzymać budowę - a wówczas klient pozostanie sam z kredytem i do tego bez mieszkania.

Dlatego klienci lokujący w nowe mieszkanie dorobek swojego życia, muszą uważnie przeanalizować, jakiej firmie zamierzają powierzyć pieniądze i przyszłość swojego „m". Zdecydowanie więc odradzam inwestowanie w tzw. „dziury w ziemi", czyli dopiero uruchamiane budowy oraz inwestycje prowadzone przez nieznanych i niedoświadczonych deweloperów.