Data dodania: 06/02/2010

Mówiąc o architekturze budynku zazwyczaj myślimy o jego wyglądzie. Tymczasem zarówno w obiektach użyteczności publicznej jak i domach dobry projekt architektoniczny wiąże się z komfortem życia i użytkowania. Mniej ornamentów, więcej funkcjonalności – główne założenia modernizmu – coraz częściej zauważają deweloperzy. Dom musi być wygodny i sprzyjać odpoczynkowi. Inwestycje proponowane przez deweloperów stają się przykładami wykorzystania prostych, modernistycznych form w budownictwie jednorodzinnym. 

Architektura to nie tylko estetyka i wygląd budynku. Dobry projekt kładzie nacisk również na jego funkcjonalność. Nic dziwnego, że modernizm w architekturze tak szybko zdobył uznanie i popularność. Architekci modernistyczni stawiali bowiem właśnie na użytkowe walory projektów. Jednym z głównych haseł modernizmu była maksyma: forma podąża za funkcją. Budynki projektowane według tych założeń pozbawione były zbędnych zdobień i ornamentów. Niemiecki architekt modernistyczny Mies van der Rohe mawiał: Mniej znaczy więcej. Dziś proste, modernistyczne podejście do bryły budynku zaczynają zauważać deweloperzy realizujący osiedla domów jednorodzinnych.

Dworek polski kontra modernistyczne bryły

Większość domów jednorodzinnych dostępnych na rynku jest do siebie bardzo podobna. Wystarczy w wyszukiwarce internetowej wpisać: „projekt domu”, a natychmiast pojawi nam się kilkadziesiąt stron proponujących dom według klasycznych, popularnych wzorów: spadzisty dach, lukarna z oknem lub balkonem i filary przy drzwiach frontowych. Na szczęście coraz częściej pojawiają się modernistyczne formy i projekty stawiające na prostotę. 

Przykładem inwestycji, w której deweloper postawił na czystą formę architektoniczną jest powstające w Warszawie osiedle domów jednorodzinnych Saskie Zacisze. Osiedle wyróżniają regularne bryły, duże powierzchnie okien oraz minimalna powierzchnia spadku na dachach domów. - Nie chcieliśmy zbudować kolejnego osiedla, gdzie domy będą wyglądać jak przysłowiowy „polski dworek”. Postawiliśmy na proste modernistyczne kształty i funkcjonalność domów – komentuje Piotr Stachulski, zarządzający Diamentic Estate, spółką realizującą osiedle. I dodaje: - Architektura nawiązująca do stylistyki dworku jest popularna, gdyż ma swoje walory. Jednak pasuje do domów położonych poza miastem, powstających w okolicy lasów i wód, a nie w sąsiedztwie ściśle zabudowanej tkanki miejskiej, obok biurowców i apartamentowców. 

Funkcjonalność, tak charakterystyczną dla modernistycznej architektury, widać także we wnętrzach domów Saskiego Zacisza. I to już od poziomu garażu, który wpisany jest w obrys domu. Umieszczenie garażu w przyziemiu - a nie jako części wystającej poza budynek - pozwala na utrzymanie odpowiedniej temperatury nawet zimą. Garaże w inwestycji wyróżnia jeszcze jedna rzecz, nieczęsto spotykana w ofertach deweloperów – zaprojektowano je tak, by parkować mogły dwa samochody. - Standardem na rynku jest jedno miejsce postojowe w garażu, a drugie przed domem – zauważa Piotr Stachulski.

Funkcjonalny układ pięter 

Parter domu to powierzchnia ogólnodostępna zarówno dla domowników, jak i gości: salon, kuchnia 
i toaleta. W zależności od typu domu salony będą miały blisko 40 lub 32 mkw. Jednak nawet przy mniejszym metrażu pomieszczenie będzie bardzo przestronne, gdyż deweloper zaplanował 3 metry wysokości na parterze. Dodatkowym elementem dającym wrażenie przestrzeni jest zastosowanie w całym domu wysokich (1,8 m) okien. Szczególne wrażenie przeszklenia robić będą w salonie, gdzie praktycznie całą jedną ścianę tworzą okna.  

Architekt osiedla Saskie Zacisze zaplanował okna także w holu pierwszego piętra. Takie rozwiązanie – podobnie jak 
w całym budynku – podyktowane było funkcjonalnością. - Dzięki doświetleniu 
w holu można będzie ustawić stolik i fotele czy zaaranżować domową bibliotekę 
z miejscem do czytania przy oknie – wyjaśnia założenia architektoniczne Piotr Stachulski. 

Piętro pierwsze i drugie służyć mają jako przestrzeń dostępna jedynie dla mieszkańców domu. Na tych poziomach zaplanowano sypialnie i łazienki. Przy czym łazienki na pierwszym piętrze, dzięki dużemu metrażowi, tworzyć będą popularne w domach o wyższym standzie pokoje kąpielowe. To przestronne pomieszczenia, w których można umieścić wannę i prysznic jednocześnie. 

Amerykański standard dla rodziców 

Nietypowym rozwiązaniem będącym nowością na polskim rynku jest zaprojektowanie ostatniej kondygnacji domu jako tzw. master bedroom. Przestrzeń tworzą główna sypialnia małżeńska z oddzielną, dostępną wyłącznie dla rodziców łazienką i garderobą. To układ popularny od lat w Stanach Zjednoczonych i zachodniej Europie i jak wyjaśnia Piotr Stachulski bardzo funkcjonalne rozwiązanie – rodzice mają swoją odrębną, w pełni komfortową strefę odpoczynku. 

Dodatkową zaletą oddzielnej przestrzeni drugiego piętra są dwa tarasy wychodzące na dwie strony domu. Szerokie balkonowe okna na tarasach pozwalają jednocześnie na zmniejszenie powierzchni spadku dachu, co podkreśla minimalistyczny, prosty kształt całego budynku. 

ŹRÓDŁO: Partnersi PR

 

 

 

fot. Osiedle Saskie Zacisze w Warszawie