Data dodania: 31/01/2011

W drugim półroczu 2010 r. ożywił się popyt, spadła podaż a czynsze wzrosły o 1 proc. Rosnące stawki czynszu potwierdzają poprawę optymizmu przedsiębiorców w coraz większej liczbie państw. Ożywienie nadal dotyczy najlepszych nieruchomości i jest najbardziej zauważalne w miastach z dużymi węzłami komunikacyjnymi.

Według danych z najnowszego badania firmy Cushman & Wakefield w 2010 r. nastąpiło odwrócenie utrzymującego się w 2009 r. trendu spadkowego czynszów na globalnym rynku najmu powierzchni biurowych. Silniejszy popyt wynikający z ożywienia działalności gospodarczej powodował wzrost czynszów w coraz większej liczbie państw. Liderem tych zmian był region Azji i Pacyfiku, gdzie czynsze wzrosły w ciągu roku o 8 proc. W Hongkongu - najdroższym mieście świata - oraz w Pekinie wzrost wyniósł odpowiednio 51% i 48%.

Wzrost na poszczególnych rynkach był bardzo zróżnicowany. Niektóre najbardziej dojrzałe rynki, w tym Londyn i Nowy Jork, mogą pochwalić się silnym wzrostem, ale najważniejsze rynki wschodzące również odnotowały podobne, a niekiedy nawet większe ożywienie.

W Europie do wzrostu czynszów przyczynił się głównie Londyn. W dzielnicach City i West End zwiększył się optymizm najemców, a wobec spadku podaży czynsze wzrosły najsilniej. Najdroższą lokalizacją w Europie i drugą najdroższą na świecie był podrynek West Endu w Londynie. Moskiewski COB zajął drugie miejsce w Europie i siódme na świecie.

W obu Amerykach wyjątkowo wysoki wzrost czynszów sięgający 50% w Rio de Janeiro oraz silne ożywienie w Nowym Jorku wskazują na napawający optymizmem trend wzrostowy czynszów w 2010 r. Miasta te były także dwiema najdroższymi lokalizacjami na obu kontynentach i zajęły odpowiednio czwarte i piąte miejsce w skali globalnej.

Firmy muszą coraz częściej brać pod uwagę wyższe koszty najmu powierzchni biurowej. Jednak nie jest to tylko kwestia wzrostu czynszów oczekiwanych przez wynajmujących. Najemcy muszą ponosić coraz wyższe koszty najmu wynikające z rosnących wskutek inflacji opłat eksploatacyjnych i podwyżek podatków na niektórych rynkach. Presja ze strony tych czynników może się utrzymać co najmniej do połowy 2011 r. - powiedział Barrie David, z zespołu globalnych badań i analiz firmy Cushman & Wakefield.

- Sytuacja na rynku jest nadal korzystniejsza dla najemców niż wynajmujących. Jednak równowaga sił zdecydowanie zaczęła się zmieniać, mimo iż rynki europejskie nadal oferują większe możliwości renegocjacji warunków najmu oraz pozyskania lepszych lokali niż miasta azjatyckie. Na coraz większej liczbie rynków, szczególnie w miastach z dużymi węzłami komunikacyjnymi, w 2011 r. możliwości te będą się z czasem zmniejszać - przyznaje Michael Creamer, Partner z zespołu globalnych rozwiązań dla klientów firmy W drugim półroczu 2010 r. ożywił się popyt, spadła podaż a czynsze wzrosły o 1 proc. Rosnące stawki czynszu potwierdzają poprawę optymizmu przedsiębiorców w coraz większej liczbie państw. Ożywienie nadal dotyczy najlepszych nieruchomości i jest najbardziej zauważalne w miastach z dużymi węzłami komunikacyjnymi.

- W 2010 r. w Polsce odnotowano niemal dwukrotny (w porównaniu z 2009 r.) wzrost popytu na powierzchnię biurową ze strony najemców. Spadające wskaźniki pustostanów w połączeniu z niedoborem nowej podaży spowodują wzrost stawek czynszowych w 2011 r. - ocenia Richard Aboo, Partner, Dyrektor działu powierzchni biurowych w warszawskich oddziale Cushman & Wakefield.

Źródło: Cushman & Wakefield