Data dodania: 05/02/2021

Jak wynika z danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i bazy BIK zaległości hoteli i innych firm przyjmujących gości wyniosły na koniec 2020 r. 1,04 mld zł. Niesolidnym dłużnikiem jest niemal co dziesiąty hotel w Polsce. Wśród pozostałych obiektów noclegowych problem jest mniej rozpowszechniony, ale również znaczący. Największe kwoty do spłacenia mają podmioty z województwa łódzkiego, małopolskiego oraz mazowieckiego.

– Zakwaterowanie, obok gastronomii, turystyki, kultury i ośrodków sportowych w największym stopniu dotknęły konsekwencje pandemii. Pierwszy raz hotele musiały ograniczyć swoją działalność w kwietniu, potem ponownie w listopadzie. Skutek? Według danych GUS tylko w listopadzie 2020 r. z turystycznych obiektów noclegowych skorzystało o prawie 79 proc. mniej turystów niż w listopadzie 2019 r. To wszystko spowodowało, że liczba firm niespłacających w terminie swoich zobowiązań wzrosła – mówi Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor.

Na koniec ubiegłego roku podmiotów nieradzących sobie z regulowaniem faktur i rat kredytów było 1 781, czyli o niemal 200 więcej niż rok wcześniej. Suma ich niespłaconego zadłużenia sięgnęła  1 039 195 687 zł. Największe problemy mają przede wszystkim obiekty hotelowe, czyli hotele, pensjonaty, motele i hostele. Wśród nich aż 9,4 proc. to przedsiębiorstwa z przeterminowanymi zobowiązaniami. Obciąża je zaległość przekraczająca  943 mln zł. Kolejne ponad 91 mln zł przeterminowanych płatności mają  ośrodki kolonijne, kwatery, domki i schroniska młodzieżowe.

Największy odsetek firm oferujących zakwaterowanie, widniejących w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor jest zlokalizowanych w województwie mazowieckim. Tu problemy ma 7,6 proc. przedsiębiorstw. W województwach kujawsko-pomorskim, łódzkim, dolnośląskim, opolskim, śląskim i wielkopolskim udział firm z kłopotami przekracza  6 proc. Jeśli chodzi o najwyższe zaległości, to góruje województwo łódzkie. Na koniec roku było tu ponad 243,4 mln zł przeterminowanych zobowiązań hoteli i innych firm oferujących noclegi. Na drugim miejscu znalazło się województwo małopolskie (165,7 mln zł), a na trzecim mazowieckie (147,8 mln zł). Małopolscy hotelarze byli jednymi z tych, którzy najgłośniej protestowali, że na skutek obostrzeń, tej zimy nie mogą gościć turystów. Z kolei hotele usytuowane na Mazowszu, a szczególnie w Warszawie, to ogromne obiekty nastawione na klientów biznesowych i turystów zagranicznych.

Hotele sięgały po wsparcie, które pozwalało im przetrwać trudne miesiące. Jednym z takich rozwiązań były wakacje kredytowe. Z danych BIK wynika, że jeszcze  na koniec 2020 r. hotele i inne firmy z kategorii zakwaterowanie korzystały z tych wakacji dla 387 rachunków (kredytów) na sumę 725 mln zł. A w ciągu minionego roku przełożyły spłatę  2,5 tys. kredytów o wartości 2,5 mld zł.